W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek o chlebie
- Łukasz Modelski, Mała historia kuchni
- Francoise Laurent, Nicolas Gouny, Wiem, co jem: chlebek
- Anna Taraska, Dwa słowa
- Irena Kubiak, Krzysztof Kubiak, Chleb w tradycji ludowej
- Władysław Umiński, Znojny chleb
Przeciętny człowiek wie (z grubsza), w jaki sposób wypieka się chleb. Mniejszość zdaje sobie sprawę, że nie wszędzie na świecie chleb wygląda i smakuje tak samo. Bardzo niewielu potrafi powiedzieć, kto wpadł na produkcję chleba
na zaczynie drożdżowym. Jeśli zajrzymy do wielkiej (formatowo) Małej historii kuchni, dowiemy się, że stało się to
w starożytnym Egipcie, a „pomysłodawcą” był… przypadek.
Dokładny proces powstawania pieczywa znajdziemy w książce z serii Akademia Mądrego Dziecka - Wiem, co jem: chlebek. Polecamy zwłaszcza tym, którzy nie potrafią zapamiętać, jakie są rodzaje mąki oraz co oznacza liczba, podana na opakowaniu (im wyższa liczba, tym większa zawartość błonnika).
Anna Taraska skupia się na słowach. Ich znaczeniu i budowie, ale nie robi tego w sposób naukowy, a raczej przypowieściowy. Opowieść dotyczy przygód sąsiadujących ze sobą w słowniku dwóch słów: Boga i Człowieka, którzy na swojej drodze spotykają (miedzy innymi) Chleb z Masłem. Książka dla czytelników lubiących niekonwencjonalne rozwiązania ze sporą domieszką łatwo strawnej filozofii.
Odkurzamy też książki nieco zarzucone: to bardzo ciekawa pozycja Chleb w tradycji ludowej, opisujący świat, jakiego zupełnie nie znamy, oraz Znojny chleb Umińskiego. Powieść ta powstała jeszcze w czasie zaborów i – choć dziś już trąci myszką – warto ją przeczytać, aby zobaczyć różnice i podobieństwa między kolejnymi falami polskiej emigracji, tej z XIX wieku i współczesnej. Jak to trafnie posumowano w portalu biblionetka.pl: Nie tam ojczyzna, gdzie dobrze – zdaje się mówić pisarz – ale tam dobrze, gdzie ojczyzna; wolna ojczyzna. Szanujmy chleb ojczysty, ten podnoszony z ziemi przez uszanowanie, bo, jak uczą baśnie ludowe – chleb niegodną ręką brany, w kamień się obraca.