W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek o wakacjach
- Adam Bahdaj, Wakacje z duchami
- Sempé, Goscinny, Wakacje Mikołajka
- Marcin Sendecki, Wakacje w Waszyngtonie
- Elżbieta Borek, Takie zwykłe wakacje
- Anna Łacina, Ostatnie wakacje
Zaczynamy od klasyki, czyli od nieśmiertelnych Wakacji z duchami Adama Bahdaja. Gdybyśmy zapomnieli o Perełce, Paragonie i Mandżaro, to przecież Brunhilda na pewno by nam tego nie wybaczyła! (A kto nie wie, o kim mowa,
ten niech szybciutko wypożyczy tę zacną książkę :D)
Zabawny urwipołeć, znany uczniakom jako Mikołajek, po bardzo pracowitym roku szkolnym (w końcu książeczka
o nim jest lekturą od ładnych kilku lat), wyjeżdża na równie pracowite wakacje. W każdym razie ani jego rodzice,
ani opiekunowie na kolonii nie mają żadnych szans na choć chwilę odpoczynku.
Tym, którzy uczą się czytać, polecamy historię Abrahama Lincolna, opowiedzianą przez Marcina Sendeckiego (niecnie uważamy, że od tej nauki wakacji nie ma). Fajnie byłoby spędzić wakacje w Waszyngtonie, nawet jeśli miałyby trwać tylko tydzień…
Weronika i Matylda miały zamiar spędzić całkiem zwyczajne wakacje (choć – wziąwszy pod uwagę – że był to ich absolutnie pierwszy taki samodzielny wyjazd, to chyba te wakacje wcale takie zwykłe nie były). Tymczasem przygoda goniła przygodę, a na dodatek przyplątał się wątek sensacyjny, jeśli więc kogoś już podgryza wakacyjna nuda, temu polecamy jako antidotum Takie zwykłe wakacje.
Na koniec – równie sensacyjne - Ostatnie wakacje Anny Łaciny, będące (chyba?) domknięciem cyklu o perypetiach (nie tylko sercowych) przyjaciółek Patrycji, Magdy i Jaśminy. Książkę polecamy szczególnie mieszkańcom Dwernika, który pełni w powieści ważną rolę.
Wszystkim, którzy mają już wakacje, życzymy, aby znaleźli też czas na lekturę!