W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek z białym niedźwiedziem
- Mary Pope Osborne, Wśród polarnych niedźwiedzi
- A. i Cz. Centkiewiczowie, Piotr w krainie białych niedźwiedzi
- Helena Bechlerowa, Zima z białym niedźwiedziem
- David Bedford, Karen Sapp, Alfik uczy się pływać
- Philip Pullman, Zorza Północna/Zorza Polarna/Złoty kompas
Wśród polarnych niedźwiedzi to dwunasty tom poczytnej serii poznawczej dla dzieci Magiczny domek na drzewie. Książeczka zawiera całkiem pokaźną ilość wiedzy na temat Arktyki i jej mieszkańców. Mary Osborne wyprowadza także małoletnich czytelników z błędnego mniemania, że niedźwiedzie polarne to takie słodkie misiaczki, chociaż nie przedstawia przy tym żadnych drastycznych scen.
Twórczość Centkiewiczów kojarzą wszyscy, dla jednych będzie to Anaruk, dla innych Zaczarowana zagroda. Po niewielką książeczkę Piotr w krainie białych niedźwiedzi od dawna nikt nie sięgnął, a szkoda. Opowiadanie powstało w czasach słusznie minionych, jego bohaterem jest syn radzieckich polarników, co dziś nadało książce waloru prawie bajkowego. A jednak, w tamtych warunkach i czasie takie zdarzenie jak próba oswojenia zagubionego niedźwiadka wcale nie było nieprawdopodobne. Znakomita proza broni się sama – książki Centkiewiczów nadal czyta się z dużą przyjemnością.
Za to Zima z białym niedźwiedziem Heleny Bechlerowej raczej nie przetrwa próby czasu. Z opowiadania z elementami fantastyki dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym przesunęła się do kategorii bajek dla najmłodszych. I choć Zima narracyjnie bardzo przypomina Dom pod Kasztanami tej samej autorki, to jednak brakuje jej lekkości i uroku przygód kociego Tygryska.
Duet autorski David Bedford i Karen Sapp nie przejmują się szczególnie realiami życia niedźwiedzi polarnych, nadrzędnym celem książeczki jest bowiem zachęcenie maluchów do podjęcia nauki pływania w akwenach większych od brodzika. I jako taka zachęta książeczka sprawdzi się całkiem dobrze, ale dla zainteresowanych Arktyką polecamy powyższe pozycje.
Pierwszy tom cyklu Mrocznych materii Pullmana pojawił się na rynku wydawniczym na rok przed Harrym Potterem i wkrótce doczekał się ekranizacji z gwiazdorską obsadą. Zarówno w książce, jak i wersji filmowej pojawiają się imponujące niedźwiedzie pancerne, z których niewątpliwie najciekawszą kreacją jest renegat Iorek Byrnison.
I to właśnie czyni niedźwiedzie polarne tak niezwykłymi – chyba żaden ze zwierzęcych bohaterów nie był przedstawiany tak bardzo niezgodnie z rzeczywistością.