W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek ze zmianą perspektywy
- Maria Krüger, Ucho, dynia, sto dwadzieścia pięć!
- Mary Norton, Kłopoty rodu Pożyczalskich
- Lewis Carroll, Alicja w Krainie Czarów
- Jonathan Swift, Podróże Guliwera
- Anna Sójka, Lampa Aladyna i inne baśnie świata
Zmiana perspektywy bywa kłopotliwa zwłaszcza, gdy jest nagła i niespodziewana. A nawet gdy jest spodziewana, ale nadal dość nagła. Gorzej – wciąż sprawia kłopoty, chociaż jest częścią codzienności.
Trochę już zapomniana powieść Marii Krüger Ucho, dynia, sto dwadzieścia pięć! opiera się na pełnym zaskoczeniu niegrzecznego Jacka, zamienionego karnie przez tajemniczego Baloniarza w jamnika. I, o ile świat przedstawiony dziś już nie istnieje, o tyle opis psich problemów chłopaka nadal rozbawia do łez.
Pożyczalscy mali byli od zawsze. Drobny ludek zamieszkiwał chętnie stare domy dużych ludzi, gdzie łatwo było pożyczyć sobie coś, co akurat było niezbędnie potrzebne. Opis kłopotów, z którymi na co dzień musieli się borykać Pożyczalscy, wypełniło pięć całkiem pokaźnych tomów; w nowym wydaniu pięknie zilustrowanych przez Emilię Dziubak.
Alicja w Krainie Czarów Lewisa Carrolla i Podróże Guliwera Jonathana Swifta są nie tylko literacką klasyką, są wręcz podstawą i prototypem powieści wykorzystujących zmianę perspektywy. Alicja sama manipuluje swoim wzrostem jedząc zaczarowane ciastka lub pijąc specjalny syrop, podczas gdy otaczający ją świat pozostaje bez zmian. Starsze o wiek Podróże Guliwera (1726) stosują zasadę odwrotną: główny bohater nie zmienia się, natomiast wyrazistym zmianom podlegają realia, do których trafia podróżnik.
Zabawa perspektywą i szukanie odpowiedzi na pytanie: a co by było gdyby….?, stały się bardzo popularnym motywem opowieści, uznawanych dzisiaj za klasykę baśni. Wystarczy wspomnieć tu Calineczkę czy Paluszka, a z nowszych utworów – matkę Meridy Walecznej, zamienioną przez córkę w niedźwiedzicę. Do tej grupy narracyjnej należą także dwie bajki z tomu Lampa Aladyna i inne baśnie świata: Jaś i ziarenka fasoli, pochodząca – podobnie jak utwór Swifta – z XVII w. oraz Złotowłosa i trzy niedźwiadki, gdzie mało rozgarnięta dziewczynka nie potrafi oszacować własnych gabarytów i w związku z tym psuje meble niedźwiedzi.
Jedno jest pewne – zmiana perspektywy rozwija wyobraźnię!