Z bibliotecznego katalogu” (cz. 44) dzisiaj o książce Oli Kiełbińskiej „KRUS&LOVE” (Wydawnictwo Nowa Głowa, 2024, s. 124).
Niedawno, bo w ostatnią środę (12.03.) o książce można było dowiedzieć więcej podczas spotkania autorskiego z Olą Kiełbińska, która ukończyła ASP w Gdańsku, a obecnie zajmuje się malarstwem, pisaniem ikon, rolnictwem, konserwacją zabytków i wychowaniem dzieci. I pisze drugą ksiażkę.
Książka, a właściwie mikropowieść - jak to określiła sama Autorka - to napisana z poczuciem humoru, może nawet ironii, dobrym językiem, historia Przemki, która chciała pracować krótko, ale za dobre pieniądze. I chciała raz na zawsze załatwić problem ubezpieczenia zdrowotnego. Stąd jej wyjazd do krainy zwanej Zadupie, aby znaleźć męża rolnika z ubezpieczeniem KRUS.
I jest jeszcze Wychuchol, zwierzątko, które naprawdę istnieje. A pojawił się w książce dlatego, że Autorce spodobała się ta nazwa. I choć miał być jedynie postacią epizodyczną, to przydał się do spełnienia jeszcze większej roli, bo zdemaskowania jednej z postaci, występującej w książce.
Książkę polecamy szczególnie tym, którzy mają poczucie humoru.