W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek z palmą
- Danuta Wawiłow, Daktyle
- Marc ter Horst, Palmy na biegunie północnym
- Joanna Kończak, Świętujemy cały rok!
- Renata Hryń-Kuśmierek, Encyklopedia tradycji polskich
- Dorota Dziamska, Papierowe kwiaty
Zabawny wierszyk Danuty Wawiłow ukazał się w popularnej serii Naszej Księgarni „Poczytaj mi mamo”. Z kuchni zniknęły daktyle, więc zrozpaczony bohater liryczny rozpoczyna śledztwo w tej sprawie, badając coraz bardziej absurdalne wytłumaczenia „wyparowania” daktyli. Wreszcie znajduje winowajców na podstawie poszlaki: palmy na głowie!
Palmy na biegunie północnym dla odmiany to książka bardzo poważna, choć napisana w sposób łatwy, lekki i przyjemny. Marc ter Horst uczciwie podchodzi do opisywania zmian klimatu, podobnie jak w rozdziałach poświęconych odnawialnym źródłom energii, gdzie nie ukrywa minusów poszczególnych rozwiązań. A jak ktoś nie wierzy, że kiedyś na biegunie północnym rosły palmy, to zapraszamy do lektury.
Joanna Kończak przybliża dzieciom przeróżne święta obchodzone na całym świecie w ciągu roku. Mniej więcej w połowie książki pysznią się kolorowe palmy wielkanocne. Tu można przeczytać o znaczeniu poszczególnych elementów składających się na tradycyjną palemkę.
Jeszcze dokładniej tradycje związane z Niedzielą Palmową opisuje Renata Hryń-Kuśmierek w książkach Rok polski oraz Dom polski, których zbiorcze wydanie ukazało się jako Encyklopedia tradycji polskich. I tu ciekawostka: kto jeszcze pamięta, że niedzielę tę zwano niegdyś – znacznie bardziej swojsko: Kwietną Niedzielą lub Wierzbną Niedzielą. Może i trochę szkoda, że z biegiem lat nazwy te zaginęły oddając palmę pierwszeństwa… palmie.
U Doroty Dziamskiej palmy nie znajdziecie, za to można się znakomicie wspomóc propozycjami składania kwiatów origami – do ubogacenia własnej palemki, zwłaszcza teraz, gdy za oknami dmucha śniegiem i kwiatów wiosennych w ogródkach nie widać.
A idąc tropem zaginionych daktyli, można by pewnie jeszcze poszukać, gdzie rosły palmy w W pustyni i w puszczy.