Piątkowe „muffinki”
W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek, w których bzyczą pszczoły
1. A.A. Milne, Kubuś Puchatek,
2. Waldemar Bonsels, Pszczółka Maja i jej przygody,
3. Cyril Nazyrow, Rzeczpospolita pszczół,
4. Cecylia Lewandowska, Wielkie prace małej pszczoły,
5. Piotr Socha, Pszczoły.
- To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu. Jeżeli słyszę bzykanie, to znaczy, że ktoś bzyka,
a jedyny powód bzykania, jaki ja znam, to ten, że się jest pszczołą. (…) A jedyny powód, żeby być pszczołą, to ten żeby robić miód.
To najprostsza i najtrafniejsza definicja pszczoły, wyrażona przez znanego ogólnie Misia o Bardzo Małym Rozumku. Jednak
w Kubusiu Puchatku pszczoły były wyłącznie mało przyjemnym dodatkiem.
Swoim własnym głosem przemówiły wprawdzie już w Pszczółce Mai (1912!), ale jej przygody rozpowszechniła dopiero niemiecko-japońsko-austriacka animacja z lat siedemdziesiątych. W dodatku bajka ta w bardzo małym stopniu bazuje na autentycznym życiu owadów, ukrywając pod ich postaciami rozmaite ludzkie przywary.
Wierszowana Rzeczpospolita pszczół jest już bliższa rzeczywistości, ale jej najważniejszym przesłaniem jest etos pracy, tak więc Nazyrow - malarz i pisarz w jednej osobie - skupił się na przeciwstawieniu losu trutni codziennym trudom małych robotnic. Książka zapada w pamięć przez niezwykle barwne i sugestywne ilustracje.
Wielkie prace małej pszczoły to wyczerpujące kompendium wiedzy na temat pszczół z pięknymi obrazkami Mateusza Gawrysia. Lektura obowiązkowa dla wszystkich zainteresowanych pszczelarstwem.
Na koniec - perła w koronie: Pszczoły Piotra Sochy. To fascynujące opracowanie ukazuje nie tylko cykl życia pszczół miodnych, ale także historię ich związków z ludźmi oraz wpływ pracy pszczelich rojów na gospodarkę i kulturę. Książka wydawnictwa Dwie Siostry była wielokrotnie nagradzana, w tym za najlepszą naukową publikację roku 2017
w kategorii „książka dziecięca”.
I ostatnia uwaga na koniec: pszczoły nie śpią w zimie. Nie są przecież niedźwiedziami.