W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek, w których ryby mają głos
- Światosław Sacharnow, Morskie bajki
- Pixar, Gdzie jest Nemo
- Małgorzata Musierowicz, Kwiat kalafiora
- Steve Parker, Ryby
- Ilustrowany atlas niezwykłych wodnych zwierząt
Dzisiaj pora na biblioteczne wędkowanie. Z półki z książkami „wcześniej wydanymi” wyławiamy Morskie bajki Sacharnowa - niesłusznie zapomniane, bo mądre, z morałem oraz z pięknymi, zapadającymi w pamięć ilustracjami jednego z Mistrzów polskiej szkoły ilustracji - Mirosława Pokory.
Błazenka ze znanej animacji Pixara nikomu chyba przedstawiać nie trzeba; a jeśli ktoś nadal pyta: Gdzie jest Nemo?, to oczywista odpowiedź brzmi: na półce w bibliotece!
U Musierowicz ryby przemykają w tle i jako dodatek, jeden tylko zamrożony na kość morszczuk miał znaczącą rolę epizodyczną w powieści Kwiat kalafiora. Nieszczęśnik, obficie posypany przez Gabę kwaskiem cytrynowym (zamiast soli), spalił się był na węgiel, bo go debiutantka kulinarna zapomniała obtoczyć w mące.
Upiornego morszczuka nie zobaczymy, niestety, ani w kompendium wiedzy z serii Patrzę. Podziwiam. Poznaję: Ryby Steve’a Parkera, ani też w Ilustrowanym atlasie niezwykłych wodnych zwierząt, ale do obu tych publikacji warto zajrzeć, nawet jeśli ryb nie łowimy, ani - co gorsze, bo są smaczne i zdrowe - ich nie jemy. Jakież bogactwo kryje się w wodach słodkich i słonych, płytkich i głębokich: płastugi, skrzydlice i szkaradnice, drapieżne rekiny i łagodne amfitriony (czyli błazenki we własnej osobie), obrażalskie rozdymki i trujące fugu, przerażające żabnice z głębin i mieniące się błękitem ptaszory (czyli ryby latające) i… I cała masa innych, równie ciekawych.
Czy udało się nam złowić kogoś na ten rybny haczyk? Zapraszamy nie tylko amatorów wędkowania!