W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek z żabami
- Jerzy Dąbrowski, Bajki Natalki. Żabbing czyli jak Kumka z Gumką jogging uprawiały
- Bolesław Kasza, Dom pod Żabami
- Małgorzata Musierowicz, Żaba
- Hans D. Dossenbach, Leksykon zwierząt
- Marta Józefczyk, Nasz azyl
Dzisiejsze „Muffinki” dedykujemy naszej Czytelniczce, Ewie z Polany.
Kto by pomyślał, że tak niepozorne (gabarytami) stworzenia, zrobią taką karierę literacką. W co drugim zbiorze baśni jakiś nieszczęsny książę czeka na swoją szansę, tymczasowo uwięziony w żabiej postaci. Ale w Bajkach Natalki żaby są po prostu sobą, skaczą i kumkają na poziomie sportowym, a nawet uprawiają żabbing!
W Domu pod Żabami pewna kijanka przeobraża się w bardzo ludzkiego Pana Żabę, natomiast właściciel pałacu, Pan Bazyli, przechodzi proces odwrotny. Jednak mimo ćwiczeń i przebrania żaden z nich nie stał się kimś więcej, niż zwykłym sknerą.
Żaba vel Hildegarda Schoppe to damskie wcielenie zaklętego księcia. Za swoim ściśle uporządkowanym życiem dziewczyna chowa tajemnicę: marzenie, aby ktoś dostrzegł w żabie królewnę. Tyle że to nie pocałunek pierwszej miłości wyzwala ją z żabiej postaci. To sama Żaba porzuca bierne czekanie i – niepostrzeżenie dla siebie – dorasta, mierząc się z własnym życiem.
A jaka jest taka stereotypowa żaba? Niby wiemy, znamy z gry „w zielone”, ale czy naprawdę żaba, jaka jest, każdy wie? Zielone, żółte czy pomarańczowe, czerwone i niebieskie – do wyboru, do koloru – po prostu żabi świat. Bogata, fantazyjnie rozrzutna feeria kolorów i kształtów. Tylko – uwaga! – wśród tych całkiem sympatycznych stworzeń kryją się osobniki śmiertelnie niebezpieczne! I prawie wszystkie można obejrzeć w Leksykonie zwierząt Hansa Dossenbacha.
Ostatnie „żaby” są u nas gościnnie i na prawach wyjątku: to książka z DKK. Nasz azyl Marty Józefczyk to ciepła opowieść o państwu Żabińskich, dyrektorze warszawskiego ZOO, jego żonie i synku. I o domu, który w czasie II wojny światowej stał się arką ocalenia dla ludzi i zwierząt.
A niby takie zwykłe te żaby…