W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek o wikingach
1. Marcin Mortka, Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu
2. Grzegorz Rosiński, Jean van Hamme, Thorgal. Zdradzona czarodziejka
3. F.G. Bengtsson, Rudy Orm
4. Gaby Goldsack, Cudowne statki
5. Praca zbiorowa, Jak wyglądało życie: Kiedy żeglowały długie łodzie. Wikingowie 800-1100
Tappi jest wielkim gościem z długą, rudą brodą. Na głowie ma rogaty hełm, bo jest wikingiem. Serię Marcina Mortki o Tappim polecają czytelnicy jako odpowiednią do czytania przed snem – przygody dobrze się kończą, a opowiadane historie nie są okrutne. I chociaż trzeba przyznać, że jako seria dla dzieci Przygody Tappiego są godne polecenia, to jednak mamy tu wikinga w wersji light.
Thorgal też nie do końca jest wikingiem – odrzuca przemoc, wybierając łagodność i honor. Za to cały świat przedstawiony (uniwersum) serii komiksów o tym bohaterze czerpie pełnymi garściami ze skandynawskich mitów i baśni. Pierwotny Thorgal duetu Rosiński – van Hamme to uznana klasyka gatunku.
Tytułowy Rudy Orm jest hövdingiem, czyli berserkiem. Albo mówiąc wprost – jest wikingiem wręcz modelowym. Bengtsson umieszcza swego bohatera na styku czasów i kultur. Właśnie odchodzi w przeszłość Europa pogańska, a o jej nowy kształt rywalizuje chrześcijaństwo z islamem. Nadchodzące zmiany dotyczą także berserków, którzy będą musieli niedługo porzucić swój styl życia oparty o łupieżcze wyprawy, na razie jednak uważnie przyglądają się jednym i drugim. Ciekawa powieść dla lubiących klimat Północy.
Czy wiedzieliście, że Leif Eriksson przybił do wybrzeży Ameryki na swoim langskipie niemal 500 lat przed Kolumbem? Cóż, panie Krzysztofie K., w takim razie panu chyba już podziękujemy… Więcej o budowie długich łodzi, zwanych też drakkarami znaleźć można w Cudownych statkach oraz książce z serii Jak wyglądało życie: Kiedy żeglowały długie łodzie. Uwaga: jeśli ktoś jest bardzo przywiązany do romantycznej wizji rogatych wojowników, niech raczej poprzestanie na Tappim.