W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek o gęsiach
1.Małgorzata Strzałkowska, Mama Gęś
2.Selma Lagerlöf, Cudowna podróż
3.Anna Hoffmann, Maria Terlikowska, Gąska Balbinka
4.Marta Guśniowska, A niech to gęś kopnie
5.Tomasz Samojlik, Ptasie stado
Niewiele zwierząt zrobiło taką karierę w kulturze jak gęś. Jej popularność zaczęła się jeszcze w starożytnym Rzymie: oto płochliwe ptaki zaalarmowały obrońców wzgórza Kapitol przed podstępnym atakiem Gallów z doliny Padu. Prawdziwą celebrytką stała się gęś za sprawą Charles’a Perraulta, który wydał zbiór baśni pod tytułem Opowieści mojej Mamy Gęsi. W jaki sposób tytuł ten wyewoluował w ogólną nazwę absurdalnych i zabawnych wierszyków dla dzieci, o tym przeczytać można w świetnej książce Mama Gęś duetu: Małgorzata Strzałkowska (tekst) oraz Adam Pękalski (ilustracje).
Cudowna podróż Selmy Lagerlöf to absolutny klasyk, powieść drogi, w której niegrzeczny Nils, za karę pomniejszony przez skrzata, odbywa podróż przez Szwecję na grzbiecie domowego gąsiora Marcina (vel Martena). W naszym księgozbiorze zachowały się oba tomy powieści w wydaniu sprzed ponad 30 lat z urzekającymi ilustracjami Janusza Grabiańskiego.
Gąska Balbinka była pierwotnie jedną z pierwszych polskich dobranocek telewizyjnych. Wersja książkowa wiernie oddaje wygląd wieczorynek z przełomu lat 50/60. XX wieku, mających kształt nieanimowanych rysunków kartonowych, do których dogrywano dialogi czytane przez Danutę Mancewicz.
Kolejna perełka wydawnicza to A niech to gęś kopnie Marty Guśniowskiej z sugestywnymi ilustracjami Roberta Romanowicza. Książkę docenią wielbiciele kalamburów oraz wszelkich innych zabaw słowem, a także rozsmakowani w niepoprawnym politycznie nonsensownym poczuciu humoru.
Za to w książce Tomasza Samojlika Ptasie stado przedstawiają się małoletnim Czytelnikom gęsi zbożowe, opowiadające żubrowi Pompikowi o swoich zwyczajach i zaletach gęsiego żywota.
A niech to gęś kopnie! - skończyła się kartka, a tu drugie tyle gąsek czeka na prezentację! Życzymy smacznej gęsiny literackiej…