W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek z krową
- Sherri Duskey Rinker i AG Ford, Na placu budowy pasą się krowy!
- Alexander Steffensmeier, Krowa Matylda się nudzi
- Małgorzata Strękowska-Zaremba, Wakacje z krową, czołgiem i przestępcą
- Iwona Kocińska, Przygody krowy Balbiny
- Maria Buyno-Arctowa, Słoneczko
Seria o placu budowy zagościła na naszych półkach w maju. I prawie zniknęła w ciągu jednego dnia! Na szczęście książeczka o pracy na farmie wróciła akurat na czas. Przedstawiamy zatem Brumkę i jej przyjaciół, pochłoniętych budową nowej obory.
Krowy Matyldy przedstawiać nie trzeba – gościła już w „muffinkach” z okazji swoich imienin. Trzeba przyznać, że Matylda ma wybitny talent do wpadania w kłopoty: tym razem powodem całego zamieszania i wielkiego bałaganu była horrendalna wręcz nuda, która dopadła sympatyczną krowę pewnego deszczowego przedpołudnia. Muuu, ale się działo!
Kuba i Wojtek, wychowywani w mieście, uważają wyjazd na wakacje na wieś za karę, katastrofę i w ogóle dopust Boży. A jednak, okazuje się, że nuda to ostatnia rzecz, która może im grozić. Wprawdzie Wakacje z krową, czołgiem i przestępcą są drugim tomem serii, ale z powodzeniem można je czytać jako samodzielną opowieść. Humor gwarantowany!
Za to Przygody krowy Balbiny to klasyczne bajki-usypianki dla maluszków, ładnie ilustrowane i napisane sporą czcionką, w sam raz do czytania dla seniorów. W dodatku ani ci wcześniej, ani ci później urodzeni nudzić się nie będą, bo to książka łącząca pokolenia.
Słoneczko Buyno-Arctowej też już gościło w „Piątkowych muffinkach”, ale jest to klasyk, o którym warto przypominać przy każdej okazji. A zaniedbana krowa Łaciatka odegrała w powieści całkiem ważką, choć drugoplanową, rolę. Polecamy serdecznie młodzieży od lat 9 do stu!