Pięć książek z biblioteką
- Martin Widmark, Helena Willis, Tajemnica biblioteki
- Emilia Becker, Marcel i czas
- J.K. Rowling, Harry Potter i kamień filozoficzny
- Ransom Riggs, Biblioteka dusz
- Carlos Ruiz Zafόn, Cień wiatru
Jak przedziwne bywają biblioteki! Uniwersyteckie, państwowe i prywatne, zupełnie zwyczajne (ale czy miejsce, gdzie przechowuje się najróżniejsze historie w ogóle może być zwyczajne?!) i takie trochę groźne, a czasem nawet zakazane.
Biblioteka w Valleby należy akurat do tych zupełnie zwykłych, miejskich bibliotek, chociaż ma w swoich zbiorach kilka cennych pozycji. Pewnego dnia, pomimo zabezpieczeń przed kradzieżą, książki znikają z biblioteki, a Lasse i Maja, dziecięcy detektywi, znów mają ręce pełne roboty!
Marcel nawet nie podejrzewa, jak fantastyczne przygody mogą się zacząć w domowej bibliotece jego dziadka. Prawdę mówiąc, jego dziadek też nie miał o tym pojęcia. Dziadek książki nie tylko kolekcjonował, chętnie czytał, ale nawet kilka z nich napisał. Za to Marcel czytać nie lubił, chociaż lubił, kiedy ktoś mu czytał. W takich okolicznościach dziadek z wnukiem odkrywają w zakurzonej książce list od dawno zmarłej babci, adresowany do nich obu.
W Hogwarcie każdy wiedział, że jeśli się nie zna odpowiedzi na jakieś pytanie, należy się bezzwłocznie udać do biblioteki. Z reguły nie nastręczało to trudności, no, chyba, że uczeń chciał pogrzebać w dziale ksiąg zakazanych. Wtedy nieodzowna była peleryna-niewidka.
Biblioteka dusz była w istocie legendarną pętlą, z której ktoś bardzo zapragnął ukraść osobliwe dusze, aby zyskać niezwyciężoną moc. Szesnastoletni Jacob znów wyrusza na ratunek niezwykłym mieszkańcom, znanym z Osobliwego domu pani Peregrin.
Tytułowy Cień wiatru to powieść uratowana przed zapomnieniem z Cmentarza Zapomnianych Książek, czyli miejsca ukrytego w samym sercu średniowiecznej części Barcelony. W tej przedziwnej bibliotece znajdowały schronienie książki zapomniane lub przeklęte, czasem jednak nowy antykwariusz mógł stamtąd ocalić jeden tom według własnego uznania…