W sobotę, 15 czerwca, w ostatnim dniu III Ustrzyckiego Lata z Książką Regionalną wystąpił zespół PLATEAU w koncercie „O Miłości niebanalnie: od Grechuty do Cohena” w składzie: Michał Szulim, Marcin Lizak i Karol Kowalczyk. Przypomnieli przekrojowy materiał z ostatnich płyt zespołu.
Zespół istnieje od 2000 r. Mają na koncie siedem płyt, w tym bestsellerowy album „Projekt Grechuta”. Zagrali ponad 900 koncertów w Polsce i zagranicą. Na ich koncie znajdują się takie przeboje, jak m.in. „Niebezpiecznie piękny świt” czy „Nic nie pachnie jak Ty”.
Podczas występu promowali także swój najnowszy album „Przesilenie”, którego premiera miała miejsce w styczniu 2024 r. I właśnie pierwszy utwór z tej płyty, który zagrali w ustrzyckiej Bibliotece, nosił tytuł „Czas przesilenia”. A zaraz po nim bardzo im bliski utwór „Jeszcze”, osadzony w realiach bieszczadzkich, z osobami, które już nie żyją. Jak przyznał Michał Szulim, to podczas przyjazdu w Bieszczady o mało nie zginęli, kiedy ich auto w poślizgu stanęło nad krawędzią urwiska.
A w dalszym, półtoragodzinnym koncercie, urzekli nas taki utworami jak: „I co się patrzysz?”, „Najbardziej” (napisany w kuchni w trzy minuty), „Świecie nasz”, „Tańczmy po miłości kres”, „Miasto Kulawych Serc” (utwór o osobach samotnych), „Godzina miłowani” (z wykorzystaniem ręcznej piły ze sklepu budowlanego w wykonaniu Marcina Lizaka, multiinstrumentalisty), „Śpij, siedzę obok tu”, „Oprócz błękitnego nieba” (utwór nieżyjącego już Marka Jackowskiego, z którym koncertowali), „Nic nie pachnie jak Ty” (tekst przeleżał w szufladzie siedem lat), „Niebezpiecznie piękny świt” i „Dni, których nie znamy”. To była „muzyczna podróż w świat dobrych tekstów i magicznych kompozycji”.
Między utworami Michał Szulim wplatał informacje o utworach i w sposób kabaretowy zaprezentował profesjonalnych muzyków z zespołu: Marcina Lizaka i Karola Kowalczyka, którzy przyjęli to oczywiście z …. uśmiechem.
Do zakupienia były płyty „PLATEAU”, w tym m.in. „PLATEAU projekt Cohen” i „Przesilenie” oraz książki Michała Szulima, który jest także podróżnikiem (m.in. „Miejsce za miejscem, czyli podróże małe i duże” i „Miejsce za miejscem, czy podróży małych i dużych… ciąg dalszy”).