W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek z rzeką
- Jan Brzechwa, Kłótnia rzek [w tegoż:] Brzechwa dzieciom
- Emilia Kiereś, Rzeka
- Ewa Przybylska, Rzeka pełna krokodyli
- John Townsend, Rwąca rzeka
- Stefan Żeromski, Wierna rzeka
Może i niedobrze jest zaczynać od zwady, jednak Kłótnia rzek Jana Brzechwy to znakomity żart literacki, świetnie służący mnemotechnice – jeśli ktoś ma problem z zapamiętaniem nazw rzek Polski, powinien natychmiast zaznajomić się z tym wierszem!
Rzeka Emilii Kiereś jest klasyczną powieścią drogi, której przebywanie owocuje dorastaniem i przemianą bohatera. Kilian wprawdzie podróżuje wzdłuż biegu rzeki, od jej źródeł aż po ujście, jednak zasada działania pozostaje ta sama. Dobra powieść dla młodszej młodzieży.
Rzeka pełna krokodyli Przybylskiej reklamowana jest jako powieść gangsterska w klimacie filmów noir. Poznajemy mroczne oblicze Poznania, zarządzanego przez trzech bossów mafii. W mieście pada wielka wygrana na loterii, tyle że posiadacz szczęśliwego losu znika w podejrzanych okolicznościach…
Rwąca rzeka jest pozycją dla wielbicieli wielopoziomowych zagadek. To książka paragrafowa, których w ofercie mamy już kilka. Oprócz rozwiązywania zadań, czytelnik ma możliwość stworzenia własnej przygody. Ponieważ książki tej nie czyta się w tradycyjny sposób, nie jest to pozycja dla konserwatystów czytelniczych.
Na koniec książka, która trafiła niegdyś do kanonu lektur szkolnych – Wierna rzeka Stefana Żeromskiego. W zamyśle autora miała być domknięciem wielkiej panoramy społeczeństwa polskiego u schyłku XIX wieku; niestety rękopis środkowej części tryptyku został skutecznie skonfiskowany przez carską żandarmerię i zaginął. Wierna rzeka uznawana jest za najbardziej osobiste dzieło pisarza.