W naszym „muffinkowym cyklu dziś:
Pięć książek z chmurami
- Paul McCartney, Geoff Dunbar, Philip Ardagh, Wysoko w chmurach
- Katarzyna Ryrych, Łopianowe pole
- Mirosław Stecewicz, Leon Korn, Miasto z chmur
- David Mitchell, Atlas chmur
- Derek Elsom, Pogoda
Wysoko w chmurach to udany debiut literacki znanego muzyka, Paula McCartney’a. Kiedy okrutna i przebiegła Greta wysyła buldożery, aby zniszczyć Zielony Las, znika drzewo, będące domem Wiórka. Ginie też jego mama. Osierocona wiewiórka musi odnaleźć Animalię – krainę, gdzie żyją szczęśliwe i bezpieczne zwierzęta.
W pewny miasteczku było takie sobie zwykłe podwórko, przy którym mieszkali niekoniecznie zwyczajni ludzie. Na przykład – Czarownica, przyjaźniąca się z płanetnikiem Tymoteuszem. Pewnego dnia złośliwy kot czarownicy uwolnił burzową chmurę, pochodzącą w prostej linii od chmury, która spowodowała potop. A co się działo dalej, o tym można przeczytać w Łopianowym polu Katarzyny Ryrych.
Miasto z chmur duetu Stecewicz i Korn jest pożegnaniem z niezwykłą wyspą Umpli-Tumpli, przy tym jest to jedyna powieść w formie książkowej, niestety – w ocenie czytelników – mało udana. Fani serii nie zachwycili się przede wszystkim niekanonicznymi ilustracjami Sabiny Uścińskiej-Siwczuk, zastrzeżenia mieli także do treści, pozbawionej wcześniejszego cudownego absurdu.
Powieść Mitchella jest swego rodzaju literackim kuglarstwem – autor zręcznie żongluje konwencjami, tworząc sześć historii, osadzonych w różnych epokach i realiach. Każdą z tych opowieści autor zawiesza w punkcie kulminacyjnym, a następnie, po krótkim momencie splecenia wszystkich wątków, znów je rozbija na osobne narracje. Książka dla lubiących eksperymenty literackie.
Na koniec nieco teorii – Przewodnik po żywiołach przyrody, klimatach, kataklizmach i meteorologii czyli Pogoda. O, tu chmur znajdziemy pod dostatkiem, dowiemy się, jak powstają i jakie są ich rodzaje. A my Czytelnikom życzymy, aby chmury pozostały w książkach i nie przesłaniały im horyzontu…