W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek z sową
- Maria Kędziorzyna, Czar Wielkiej Sowy
- Mercedes Lackey, Larry Dixon, Lot sowy
- Anna Starobiniec, Skubaniec
- Marcin Kozioł, Bartek Jędrzejak, Pogoda dla puchaczy. Jesień
- Marcin Szumowski, Dusza puszczyka
Wielka Sowa to duch lasu często odwiedzanego przez Lelę. Dziewczynka nie chce chodzić do szkoły, zamiast tego chciałaby się zamienić w leśne zwierzątko. Wielka Sowa spełnia jej życzenie, wykorzystując zaczarowaną dziuplę w starym dębie. Pewnego dnia burza powala niezwykłe drzewo. Czy Leli uda się odzyskać dawną postać? Czar Wielkiej Sowy Kędziorzyny to nie tylko opowieść z morałem, to także obcowanie z piękną, literacka polszczyzną.
Lot sowy stanowi część pierwszą trylogii Sowiego maga. Darian, osierocony syn myśliwych, jest świadkiem brutalnego napadu barbarzyńców na jego wieś. Jako jedyny ocalony ucieka w głąb Lasu Pelagirskiego, gdzie dociera do magicznego ludu Jastrzębich Braci. – Powieść dla poznających dopiero gatunek fantasy, których nie przeraża niespieszna narracja.
Za to Skubaniec Anny Starobiniec, czyli czwarta część znakomitego cyklu Zwierzęce zbrodnie , to pozycja, którą czyta się jednym tchem. Nic tu nie jest oczywiste, ani łatwo przewidywalne. Czy Borsuk Starszy poradzi sobie ze śledztwem, skoro jego były partner, Borsukot, jest jednym z podejrzanych o oskubanie ze szczególnym okrucieństwem m. in. Puszczyka Ucha?
Marcin Kozioł i Bartek Jędrzejak opowiadają w fascynujący sposób o życiu rodzeństwa puchaczy: Bubusia, Bubla, Bubbo oraz ich siostry Bubisi. Informacja dla niewtajemniczonych: imiona ptaków pochodzą od łacińskiej nazwy gatunku - Bubo bubo. Książkę wyróżniają piękne ilustracje Małgorzaty Osieleniec, uzupełnione zdjęciami puchaczy.
Dusza puszczyka zamyka trylogię bieszczadzkich opowieści leśniczego Kazimierza Nóżki, spisanych przez Marcina Szumowskiego. Wszystkie są ciekawe, na pewno pouczające, a niektóre, jak tytułowa Dusza puszczyka – wzruszające. Polecamy zwłaszcza tym, którzy chcieliby zabłysnąć bieszczadzką opowieścią przy ognisku.
Dla porządku należy też wspomnieć o konkurencji filmowej – sowy towarzyszyły dwom znanym misiom: Puchatkowi oraz Koralgolowi. Starsi zapewne pamiętają serial z Gołasem Kapitan Sowa na tropie.