W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek z syreną
- Adaptacja Peter Oliver, Odyseja
- Anna Dziewit-Meller, Damy, dziewuchy, dziewczyny
- Hans Christian Andersen, Mała syrena
- Shirley Barber, Zagubiona syrenka
- Serialowe syreny: Kiersnowska Monika, H2O Wystarczy kropla! i James Ponti, Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach
Pierwsze utrwalone w kulturze syreny pojawiły się w opowieści o przygodach powracającego do Itaki Odyseusza. Co ciekawe, z morzem łączył je wyłącznie fakt, że zamieszkiwały na wyspie; nie były też pół rybami. Greckie syreny miały skrzydła i ptasie nogi, z późniejszymi bohaterkami popkultury łączył je tylko uwodzący marynarzy śpiew.
Polska syrenka ponoć także pięknie śpiewała, czym urzekła rybaka Warsa. Na naszych półkach mamy kilkanaście książek poświęconych legendom warszawskim, a w nich przynajmniej kilka różnych wersji opowieści o Warsie i Sawie. Trudno wybrać jedną, tę najbardziej kanoniczną, dlatego postać warszawskiej syrenki w naszym zestawieniu reprezentuje ta, która dała jej swą twarz: Krystyna Krahelska – studentka etnologii, autorka słynnej piosenki Hej, chłopcy, bagnet na broń!, sanitariuszka w Powstaniu Warszawskim, zginęła 2 sierpnia w czasie próby ratowania rannego kolegi.
Bezimienna syrenka z baśni Andersena zrobiła zawrotną karierę jako księżniczka Arielka z filmowej bajki Disneya. Rudowłosy wamp nie przypomina swego skromnego pierwowzoru, ale to właśnie w tej postaci zawładnęła masową wyobraźnią. Kto jednak chce zobaczyć prawdziwą Małą Syrenkę, ten musi się wybrać do stolicy Danii, gdzie smutna pół dziewczyna – pół ryba (dłuta Edvarda Eriksena) spogląda przez ramię w stronę wejścia do kopenhaskiego portu.
Najmłodszym czytelnikom spodoba się zapewne bajecznie ilustrowana opowieść o zaginionej syrence, napisana i zilustrowana przez brytyjską autorkę Shirley Barber.
Na koniec książkowe wersje seriali, w których pojawiły się syreny. I tu ciekawostka: o ile syreny z H2O wydają się być blisko spokrewnione z duńską Małą Syrenką, o tyle stworzenia z Piratów z Karaibów chociaż mają utrwaloną w kulturze masowej postać pół kobiety, pół ryby, o tyle charakterem zdecydowanie przypominają swoje dalekie uskrzydlone krewniaczki, mieszkające na wyspie śródziemnomorskiej. I tak historia syren zatoczyła koło, wracając w zmienionej postaci do punktu wyjścia.