W naszym „muffinkowym” cyklu dziś:
Pięć książek z miastem
- Agnieszka Frączek, Miasto nocą
- Michał Strzałkowski, Z miasta do miasta
- Luc Besson, Artur i Zakazane Miasto
- Caroline Dale Snedeker, Tereas i jego miasto
- Małgorzata Warda, Miasto z lodu
Miasto nie śpi chyba nigdy. W zabawnych wierszykach Agnieszka Frączek portretuje nocne życie miasta, zaglądając w jego różne zakamarki. Na pozbawionych dziennego ruchu ulicach uwijają się drogowcy; nie śpią też ci, którzy są w podróży i znaleźli się przez to w miejscach przez ogół populacji rzadziej odwiedzanych, jak lotniska, dworce, bufety. Pełne ręce roboty mają przedstawiciele służb, czyli strażacy, policja, lekarze i aptekarze, a także strażnicy więzienni.
Porcję zdumiewającej wiedzy o niezwykłych miastach z czterech stron świata można znaleźć w książce Michała Strzałkowskiego Z miasta do miasta. Czego tu nie ma! Miasto na dnie morza. Miasto pod miastem (i wcale nie chodzi o metro, ani zwykłe piwnice), atomowe miasto widmo i wiele, wiele innych. Gorąco polecamy!
Wierni fani swoich ulubionych powieści z reguły mocno cierpią, kiedy ukazuje się filmowa (lub growa) wersja ich ulubionego uniwersum powieściowego i tuż pod tytułem pojawia się napis „na motywach…”, jakby nie można było zrobić zgrabnej ekranizacji. W wypadku Artura i Zakazanego Miasta (czyli drugiego tomu Artura i Minimków) takiego niebezpieczeństwa nie ma: Luc Besson jest zarówno autorem powieści, jak i reżyserem ich wersji filmowej.
Szkoda, że Tereas i jego miasto wydaje się dożywać swoich dni na półkach Oddziału dla dzieci. Kilkuletni Tereas trafia do Sparty, miasta-państwa o wręcz drastycznie innym charakterze niż jego rodzinne Ateny. Przy okazji przygód chłopca czytelnik poznaje kulturę polis starożytnej Grecji, zdobywając w przyjemny sposób solidną dawkę wiedzy.
Na koniec powieść obyczajowa Małgorzaty Wardy Miasto z lodu. W naszym zestawieniu znalazla się nie tylko ze względu na tytuł, ale przede wszystkim na sposób ukazania dość hermetycznego małomiasteczkowego środowiska, do którego trafia Teresa z córką Agatą. Czy próba rozpoczęcia życia na nowo w miejscu, którego mieszkańcy tkwią w stagnacji i chłodno, a wręcz zimno przyjmują obcych rzeczywiście okaże się dobrym pomysłem? Zapraszamy do lektury.